
Rosyjski Airbus 321 wylądował na polu kukurydzy pod Moskwą krótko po starcie, po tym, jak ptaki zostały wciągnięte do silników samolotu. Pilot opuścił pokład z wyłączonymi silnikami i wsuniętym podwoziem.
Pasażerowie i załoga samolotu Ural Airlines, który leciał do Symferopola na Krymie, zostali ewakuowani z samolotu, a 74 osób zgłosiło się na leczenie. Wśród zgłoszonych rannych było 19 dzieci. Według doniesień rosyjskich mediów jedna osoba pozostaje w szpitalu.
Dyrektor generalny Ural Airlines Kirill Skuratov powiedział agencji prasowej, że pasażerowie, którzy chcieliby kontynuować podróż, zostaną objęci alternatywnymi lotami.
Dziennik "Kommiersant" poinformował, że 41-letni kapitan samolotu Jusupow jest synem pilota wojskowego i sam chciał latać na wojskowych maszynach, ale został odrzucony przez komisję medyczną. Skończył studia prawnicze i przez kilka lat pracował w tym zawodzie, ale wrócił do latania. W 2013 r. rozpoczął pracę dla Uralskich Linii Lotniczych. W ubiegłym roku ukończył drugie studia – aeronawigację.
Aleksandra Gadocha
Źródło: onet
Dodaj komentarz